Czy nie mamy skłonności do przesady?

Wszyscy robią to, co uważają za słuszne, prawda? Niemniej jednak musimy pamiętać o tym, że czasami mamy wyjątki.

Szybko zmieniamy zdanie?

Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym dość często zmieniamy podejście i nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Za przykład może posłużyć najważniejsze ostatnio wydarzenie w polskim sporcie, czyli Lewandowski w Barcelonie.

Po spotkaniach z Realem Madryt i Juventusem zaczęły pojawiać się pytania, czy mamy powody do niepokoju? Czy to nie jest, aby przesada?! Z drugiej strony możemy mówić o sprawie, którą można rozpatrywać na różnych płaszczyznach. W futbolu mamy ogromne pieniądze i oczywiście część pieniędzy przeznaczana jest na transfery zawodników. W takim układzie dość szybko może pojawić się myślenie o natychmiastowych efektach.

Skoro wydałem masę pieniędzy, mam prawo oczekiwać błyskawicznych efektów, prawda? Tymczasem zawsze mamy do czynienia z ludźmi. Fantastycznymi piłkarzami, ale wciąż ludźmi. Do tego trzeba pamiętać, że Robert ostatnie 8 lat spędził w Bayernie. Co by nie mówić, zakończyła się naprawdę długa historia. Ponadto dwa sparingi niekoniecznie muszą wystarczyć do tego, aby odnaleźć się w nowych realiach. Świetnym przykładem choćby dotychczasowa historia Leo Messiego w PSG – jeden z najwybitniejszych w historii, a w Paryżu ma swoje problemy.

Wypada też dodać, że Barcelona gra właśnie z New York Red Bulls – po zakończeniu meczu na pewno będzie się działo. Rzecz jasna można też przypuszczać, że kolejny raz będziemy mogli posłuchać dość mocno przesadzonych wypowiedzi.